WHITE PLATE & PERFETTO

To były nasze 3 warsztaty, które organizowaliśmy wspólnie ja i Liska. Znów przygotowania, zakupy i cała masa noszenia :-). Listy zakupowe, podział zadań i to wszystko co jest potrzebne do sprawnej organizacji takiego przedsięwzięcia. Oczekiwanie na pierwszych uczestników, jak zwykle niecierpliwe i ta ciekawość jak dziś pójdzie praca, jaka będzie grupa i kogo spotkamy :-). Wszystko to motywuje i daje lekki zastrzyk adrenaliny co poprawia zarówno pracę jak i tempo dodaje wigoru.
Zmodyfikowałem nieco plan warsztatów i wspólnie tworzyliśmy Tortelli z czarnego ciasta z farszem z dorsza atlantyckiego podawane na szafranowym sosie. Co było pewną odmianą po makaronach.
Ciasto barwię atramentem z mątwy, atrament taki możecie kupić w różnych sklepach z produktami spożywczymi jak Kuchnie świata itd. ten akurat, którego używaliśmy jest produkowany przez Casa Rinaldi i jest bardzo wydajny. Słoik z pewnością wystarczy Wam na długo.
Farsz to mieszanka podsmażonej polędwicy z dorsza atlantyckiego, porów, ziemniaków i przypraw połączone w gesty farsz.
Sos na bazie śmietany, szalotek kopru, kurkumy i szafranu dopełnia całości dania podawanego z odrobiną świeżo mielonego pieprzu.
Jak zwykle świetnie się bawiłem i praca szła doskonale. Widziałem kątem oka jak obok Liska ze swoją grupa stworzyła chleb i bułki słodkie na bazie świeżych sezonowych owoców malin, jagód, porzeczek.
Zapach roznosił się po całej kuchni, to jak wspomnienie z dzieciństwa kiedy Babcia albo Mama otwierały piekarnik a słodki zapach ciast doprowadzał nas do szaleństwa i nie ważne, że poparzyliśmy sobie usta i język ale i tak warto było wgryźć się w bułę a gorący farsz jadło się łapczywie …